Od 1990 roku, pomimo ciągłego rozwoju medycyny i farmakologii, nastąpił solidny wzrost liczby przewlekłych chorób cywilizacyjnych i metabolicznych, poniżej odzwierciedlony procentowo na wybranych przykładach:
- niedoczynność tarczycy – 702%
- cukrzyca – 305%
- celiakia – 1111%
- zespół chronicznego zmęczenia – 11027%
- depresja – 280%
Obecne strategie zapobiegania chorobom sercowo-metabolicznym koncentrują się głównie na osobach w średnim wieku z istniejącymi już czynnikami ryzyka. Te interwencje zazwyczaj odnoszą bardzo niewielkie skutki, nie uwzględniają także wpływu choroby na przyszłe pokolenia.
Skuteczna profilaktyka powinna opierać się na promocji zdrowych postaw i nawyków ludzi w wieku rozrodczym, w szczególności zaś kobiet w ciąży, aby zoptymalizować wczesne odżywianie oraz wpływać na obciążenie chorobami sercowo-metabolicznymi, poprawiając przy tym rozwój dzieci, ich funkcje poznawcze oraz późniejszy potencjał reprodukcyjny.
Nieoptymalne odżywianie w okresie życia płodowego i we wczesnym dzieciństwie rzuca długi cień na zdrowie, czego dowodzą kolejne badania. Dlaczego tak się dzieje?
1. Epigenetyka i programowanie metaboliczne
Czyli inaczej – rozwojowe źródła zdrowia i choroby. Środowisko, w którym rozwija się dziecko bezpośrednio wpływa na strukturę jego tkanek i narządów. Niektóre organy, jak np. nerki, rozwijają się wyłącznie w życiu płodowym, więc jeżeli w tym okresie nie wykształci się odpowiednia liczba nefronów, pozostanie ona zbyt mała na całe życie. Niedożywienie płodu przekłada się na późniejsze zdrowie również takich organów, jak serce, trzustka czy wątroba.
Niedożywienie we wczesnym okresie rozwoju trwale programuje metabolizm, prowadząc do podatności na późniejsze choroby sercowo-metaboliczne. Środowisko epigenetyczne ma bezpośredni wpływ na metylację genów, powiązanych w późniejszym życiu z insulinoopornością, otyłością czy ciśnieniem krwi.
Badania z zakresu epigenetyki pokazują, że środowisko macicy może nastawić dziecko na zdrowie lub chorobę na resztę życia. Odżywianie matki silnie wpływa na zachowanie genów jej dziecka. Niektóre z tych zmian mogą utrzymywać się przez dziesięciolecia, czyniąc dziecko bardziej podatnym na niektóre choroby i stwarzając ryzyko przekazania ich potomstwu.
2. Kształtowanie smaków
Korzyści z jedzenia czystej żywności w ciąży jest więcej – programuje ono bowiem nie tylko metabolizm, ale i smaki, czyli docelowe preferencje żywieniowe. Badania wykazały, że różne smaki pokarmów spożywanych w czasie ciąży wpływają na smak – połykanego przez dziecko – płynu owodniowego.
Natomiast w badaniu zatytułowanym The Carrot Juice Study, w którym kobiety w ciąży piły sok z marchwi, naukowcy odkryli, że dzieci, które miały kontakt z sokiem z marchwi w życiu płodowym, preferowały sok z marchwi po urodzeniu. Wyniki tych badań to kolejny dobry powód, dla którego kobiety w ciąży powinny jeść zdrową, pożywną żywność.
3. Toksyny vs organy
To nie jest tak, że organizm matki chroni organizm płodu przed toksynami. Dla niego to przetrwanie matki jest priorytetem. Dlatego też w ciąży potrzebujesz nadwyżki substancji odżywczych oraz białka, aby stanowiły one także budulec dla nowego organizmu. Podobnie jest ze skutkami stresu – to do płodu w pierwszej kolejności kierowany jest kortyzol, aby chronić organizm matki. Za to w ciąży potrzebujesz większej ilości oksytocyny, aby móc się nią podzielić z dzieckiem.
Z tego samego powodu większość toksyn swobodnie przedostaje się przez łożysko. Toksyny pozostają w krwioobiegu dziecka dłużej i w wyższych stężeniach niż u matki, ponieważ wątroba i nerki dziecka nie są wystarczająco rozwinięte, aby dobrze wykonywać swoją pracę. Dziecko nie ma także wykształconej bariery krew-mózg, co czyni jego mózg czterokrotnie bardziej wrażliwym na toksyny. Tym samym coś, z czym Twoje ciało jest w stanie sobie bez problemu poradzić, dla rozwijającego się w Tobie płodu może okazać się nieodwracalnie szkodliwe, zwłaszcza w pierwszych miesiącach – w procesie organogenezy.
Szczególnie niebezpieczne dla mózgu dziecka są ekscytotoksyny. Należą do nich aspartam, sztuczne barwniki i aromaty spożywcze, hydrolizowane białko roślinne (HVP) oraz konserwanty. W późniejszych etapach życia powodować mogą bóle głowy czy wahania nastroju. Są one również powiązane z chorobami neurologicznymi, w tym chorobą Parkinsona i Alzheimera. W okresie około prenatalnym należy również bezwględnie unikać tytoniu, alkoholu oraz innych substancji psychoaktywnych. Pod lupę warto wziąć także przyjmowane dotychczas leki.
Źródła:
- Dr Sears Wellness Institute
- Metabolic programming in early life in humans
- Tim Gray