Rezyliencja jest to cecha lub umiejętność psychologiczna pozwalająca nam powracać silniejszymi po wszelkich kryzysach, życiowych trudnościach i traumach oraz upatrywać w nich okazję do rozwoju. Jedno z największych badań naukowych – GRANT, porównujące samopoczucie ludzi z ich zdrowiem – ujawniło, że osoby rezylientne mają zwykle silniejszy układ odpornościowy.
“Resilience is knowing that you are the only one that has the power and the responsibility to pick yourself up.”
Mary Holloway
Zainspirowana artykułem dr. Williama Searsa, założyciela Dr Sears Wellness Institute, w którym zrobiłam certyfikację Health Coacha, poświęconym rezyliencji, chciałabym przekazać Ci jego i swoje przesłanie na ciekawe czasy.
Jak budować rezyliencję:
1. Przeformułuj myśli
Kiedy Twój umysł zawładnięty jest toksyczną treścią, obniżają się Twoje zdolności decyzyjne, spada poziom dopaminy i Twoja odporność, a Twój stan emocjonalny stopniowo się pogarsza, zwiększając tym samym Twoją podatność na choroby.
Myśli są potężnym stresorem i eksploatują nas mocniej niż sama rzeczywistość. Myślami jednak można zarządzać, więc znajdź patent na swoje czarne przytłaczające scenariusze. Wystarczy użyć słowa klucza, a później nakierować swój umysł na konstruktywne, sprzyjające Tobie treści – budujące wspomnienia, wspaniałe cele i marzenia do zrealizowania.
Propozycje:
„Nie w moim umyśle!”
„Przeformułuj!”
„To nie jest moja rzeczywistość!”
2. Przejmij kontrolę
Poczucie umiejscowienia kontroli może być zewnętrzne – co oznacza, że jednostka przypisuje wszystko, co jej się przydarza, czynnikom zewnętrznym – lub wewnętrzne, co oznacza, że dana osoba dostrzega, że kontroluje to, co się z nią dzieje. Wewnętrzne poczucie kontroli wiąże się z większą rezyliencją, także warto już dziś przejąć odpowiedzialność za swoje działania.
Możesz zacząć od zdrowych nawyków – dyscyplina i odpowiedzialność za Twój zdrowy sen, zbilansowane odżywianie i aktywność fizyczną pomoże Ci również w innych obszarach życia. Pamiętaj – nikt nigdy nie zadba o Ciebie tak dobrze, jak Ty!
3. Promieniuj rezyliencją
W tych trudnych czasach bądź wsparciem dla innych – drobny miły gest, uśmiech (nawet spod maski) czy podnoszące na duchu słowo potrafi odmienić dzień nie tylko adresatowi, ale również Tobie. Wspierająca mowa ciała pobudza ośrodki szczęścia w mózgach wszystkich wokół.
I nie chodzi tu o wypieranie trudnych emocji czy udawanie, że trudności nie istnieją. Pozwól sobie i innym doświadczać wrażliwości czy smutku, jednak pamiętaj, żeby w porę odbić się i wrócić do dobrego nastroju. Niech Twoją misją będzie poprawianie nastroju ludziom wokół Ciebie (oczywiście NIGDY – kosztem Ciebie!).
Wieloletnie badania Instytutu HeartMath potwierdzają bezpośredni wpływ naszego nastroju na otoczenie. Ludzkie serce emituje pole elektromagnetyczne znacznie silniejsze niż mózg. I tak, jak na to, co emituje nasz mózg, wpływają myśli, tak na jakość pola elektromagnetycznego serca wpływają nasze emocje, które fizycznie udzielają się osobom wokół nas. Stanem optymalnym dla człowieka jest koherencja serca, która według najnowszych badań wprost przekłada się na rezyliencję.
4. Trzymaj się swojej osobistej ścieżki
Niezależnie od tego, jakie trudności pojawiają się na Twojej drodze, trzymaj się swoich marzeń, potrzeb i życiowych celów. Jeśli dobrze czujesz się tu i teraz, to znaczy, że jesteś w dobrym miejscu. Jeżeli Twoje emocje komunikują Ci, że coś jest nie tak, prawdopodobnie warto zweryfikować, czy na pewno trzymasz obrany kurs. Bądź dla siebie najlepszym rodzicem i zrób wszystko, żeby poczuć się dobrze tu i teraz, a wszystko będzie dobrze 😌
Źródła:
Podcast o morsowaniu
W sklepie
-
Konsultacja179,00 zł