Termin „współuzależnienie” początkowo dotyczył rodzin osób uzależnionych od alkoholu lub innych substancji psychoaktywnych, jednak znalazł zastosowanie w szerokim spektrum innych dysfunkcji. Jeżeli przez wiele wiele lat cały Twój świat kręcił się wokół potrzeb i emocji innej osoby, a Ty stawałeś na rzęsach, żeby tylko je zaspokoić, prawdopodobnie wytworzyłeś w sobie syndrom współuzależnienia. Jeżeli w dzieciństwie doświadczałeś dotkliwych kar psychicznych, warunkowej miłości i odrzucenia, na 100% masz nad czym pracować.
Syndrom współuzależnienia jest środowiskowo uwarunkowanym zestawem mechanizmów obronnych, które pozwalają – przede wszystkim Dzieciom – przetrwać w niesprzyjającym otoczeniu. Osoby, które długo przebywały w przemocowych dysfunkcyjnych relacjach mogą mieć problem z poczuciem własnej ważności i wartości, identyfikowaniem i komunikowaniem własnych emocji, poczuciem i stawianiem granic oraz niezależnością emocjonalną. Osoby współuzależnione cechuje lęk przed odrzuceniem, wysoka podatność na nastrój i emocje innych osób oraz głęboko zaprogramowana potrzeba zadowalania ich, najczęściej własnym kosztem. Mają skłonność do budowania w dorosłym życiu dysfunkcyjnych relacji, ponieważ tylko w takich nauczone zostały funkcjonować jako Dzieci.
Wyniki badań wskazują na związek pomiędzy współuzależnieniem a częstszą koniecznością przyjmowania leków. Kumulowane latami niewyrażone emocje mogą być przyczyną problemów zdrowotnych, choćby związanych z jelitami lub tarczycą. Nieuleczona trauma z dzieciństwa wpływa negatywnie na hipokamp, pamięć oraz poziom kortyzolu. W procesie uzdrawiania ciała zawsze warto wziąć pod uwagę pierwotną przyczynę choroby i zacząć od uzdrowienia swoich emocji. Na szczęście syndrom współuzależnienia nie jest cechą stałą i może być całkowicie odwracalny, zaś wszystkie narzędzia, które zdobyłeś podczas swojej wyboistej drogi, możesz zacząć wykorzystywać na własny użytek.
Jak pokonać współuzależnienie?
1. Zawsze stój po swojej stronie
Jedyną osobą, która zawsze będzie przy Tobie i która może udzielić Ci bezwarunkowego wsparcia na każde zawołanie jesteś Ty. Pamiętaj, że z pustego naczynia nie nalejesz, więc w pierwszej kolejności dbaj o własne zasoby i roztropnie decyduj, z kim i w jakich okolicznościach dzielisz się swoją życiową energią. Dbaj o siebie na każdym poziomie i w każdym obszarze swojego życia.
2. Naucz się słuchać własnych emocji
To Twoje emocje są pierwszym sygnałem, że coś jest w relacji nie w porządku. Jeżeli czujesz złość – prawdopodobnie ktoś właśnie naruszył Twoją autonomię. Nie, nie przesadzasz. Nie, nie jesteś przewrażliwiony. Nie, nie „dawaj spokoju”. Uszanuj tę informację i zastanów się na spokojnie, jaki zrobisz z niej użytek.
3. Ucz się rozpoznawać techniki manipulacji
Ważne jest, aby świadomie wyłapywać i nazywać przemocowe zachowania pod Twoim adresem lub pod adresem Twoich bliskich. Edukuj i rozwijaj się psychologicznie, zapoznaj się z cyklem przemocy, nazywaj rzeczy po imieniu.
4. Naucz się stawiać granice
Nie pozwalaj innym, aby (świadomie lub nie) sprawiali, że czujesz się gorzej. Jedynymi osobami, w stosunku do których masz zobowiązania są Twoje Dzieci, jeżeli powołałeś je do życia. Stawiając zdrowe granice i pokazując im szacunek do samego siebie, uczysz je przez osmozę tego samego.
5. Ogranicz kontakt z przemocowymi osobami
Jeżeli ktoś nie jest w stanie uszanować Twoich granic, nie jesteś zobligowany do kontynuowania relacji. Nie zasługujesz na to, aby źle Cię traktować. Jak każde istnienie – zasługujesz na szacunek i bezwarunkową miłość. Jest na świecie wielu ludzi, którzy mogą Ci ją dać, jednak najpierw musisz dać ją sobie sam.
6. Buduj swoje plemię
Otaczaj się życzliwymi Ci osobami, które wspierają Cię w Twoich wyborach i decyzjach, nie osądzają Cię, nie obwiniają i nie przerzucają na Ciebie odpowiedzialności za swoje własne problemy, obciążenia i emocje. Nie masz obowiązku przebywać z ludźmi, z którymi nie czujesz się dobrze, spokojnie i bezpiecznie, nawet jeżeli są z Tobą spokrewnieni.
7. Weź pełną odpowiedzialność
za swoje życie, zachowanie i relacje. Świadomie odpowiadaj na zewnętrzne wydarzenia zamiast automatycznie na nie reagować. To Ty jesteś Panią / Panem swojej energii i swojego życia – tylko Ty decydujesz, jak ono wygląda. Pamiętaj, że kierunkiem Twojego rozwoju zawsze jest Twoja wewnętrzna wolność.
Buduj swoją moc medytując, pracując z terapeutą, tuląc mocno swoje wewnętrzne dziecko, pokonując wyimaginowane ograniczenia (np. morsując) i trenując koherencję serca. Przede wszystkim zaś – nigdy nie oddając swojej mocy ludziom, którzy z jakiegoś powodu mają ochotę Ci ją odebrać.