Coachella
  • Strona główna
  • Zdrowie
  • Rozmowy
  • O mnie
  • Sklep
Zdrowie

Jak w 6 miesięcy poczułam się niezniszczalna?

Katarzyna Kozak-Piskorska
21/05/2020
5 minut(y)

Z dumą i niemałym zadowoleniem przyznać muszę, że w ciągu pół roku wykonałam taki kawał roboty nad swoim zdrowiem i życiem, jakiego chyba nigdy wcześniej nie ogarnęłam. Co spowodowało, że z dnia na dzień zdecydowałam się na reset i upgrade swojego systemu? Punktem wyjścia były nieidealne i nieulegające poprawie parametry krwi oraz nagły jesienny kryzys spowodowany chwilowym, acz intensywnym, przeciążeniem obowiązkami zawodowymi. Jak to bywa z kryzysami – na ogół są najlepszym, co może nas spotkać. I tak w listopadzie rozpoczęła się moja transformacja, której końca nawet nie chcę widzieć.

Co zrobiłam, aby poczuć się tak, jak się czuję dziś?

1. Odstawiłam alkohol i kawę

Najpierw w odstawkę poszły używki. Kto mnie zna, ten wie, że przez większość życia przejawiałam dużą słabość do ich obydwu (ale wie również, że zawsze lubiłam imprezować na trzeźwo, w roli kierowcy rozwożącego przyjaciół bezpiecznie do domów). Na przełomie października i listopada poczułam nagłą niechęć do alkoholu, co ułatwiło mi pożegnanie zwyczaju wieczornej lampki czerwonego wina czy też urodzinowego… (niepozbawionego konsekwencji) „resetu”. Mam nadzieję, że w przypadku trunków wyskokowych zmiana ta będzie trwała. Temat właściwości prozdrowotnych kawy jest bardziej złożony, więc raczej jeszcze do niej wrócę ?  Z olejem MCT i grzybami Lion’s Mane naprawdę robi robotę!

2. Zaczęłam regularnie trenować

Lubię aktywność fizyczną, zawsze dużo chodziłam i miałam liczne romanse z siłownią, jednak pod koniec ubiegłego roku pierwszy raz w życiu zdecydowałam się na współpracę z bardzo kompetentnym trenerem personalnym, który po szczegółowym wywiadzie dotyczącym stylu życia i stanu zdrowia oraz po kilku godzinach obserwowania mojego ciała w akcji, ułożył mi indywidualny trening dostosowany do moich potrzeb. Była to zdecydowanie jedna z najlepszych inwestycji w moim życiu. Pomimo zamkniętych siłowni, wciąż regularnie trenuję w domu, co gwarantuje mi świetne samopoczucie.

3. Zadbałam o jakość snu

Choć zawsze lubiłam spać, całe życie identyfikowałam się jako „sowa” – sygnałem do nieśpiesznego udania się do łóżka była północ, zawsze miałam problem z zaśnięciem, a przy braku budzika (i dzieci) mogłam spać nawet do 10-11. W ramach ogólnego resetu postanowiłam również zadbać o reset rytmu dobowego. Co ciekawe, odkąd zaczęłam kłaść się spać ok. 22, nosić wieczorem okulary blokujące światło niebieskie oraz codziennie się uziemiać, zaczęłam zasypiać w ciągu minuty oraz wstawać wypoczęta i pełna energii ok. godziny 5.30 (dzisiaj nawet 4.50). Pozdrawiam wszystkie „skowronki”! ? 

uziemianie

4. Radykalnie zredukowałam węglowodany

Węglowodany zamulają i nie służą mojemu zdrowiu, dlatego praktycznie wyeliminowałam je w ciągu dnia. Po dwóch jakościowych posiłkach białkowo-tłuszczowych, dopiero późnym popołudniem pozwalam sobie na wysokoskrobiowe warzywa lub niektóre owoce. Zwracam też większą uwagę na to, aby produkty, które spożywam, pochodziły z upraw ekologicznych. Do tego wdrożyłam kompleksową suplementację naturalnymi minerałami, witaminami, aminokwasami, adaptogenami oraz nootropikami (suplementacji poświęcony był poprzedni wpis). Po wakacjach planuję zrobić kolejny krok i wejść w stan ketozy. Trudno mi to sobie wyobrazić, ale podobno będę czuć się jeszcze lepiej! ?

5. Przeprosiłam się z zimnem

Całe życie bałam się zimna i byłam przekonana, że na pewno mnie zabije („załóż czapkę, bo się przeziębisz!”). W wełnianej czapce chodziłam do temperatur rzędu 16-17 stopni, a zmarznąć potrafiłam nawet na dolnej półce sauny czy w cieniu w 30-stopniowym upale. Wtem… natknęłam się w internetach na inspirującą postać Wima Hofa i postanowiłam zacząć morsować. Tak się złożyło, że na imprezie spotkałam koleżankę, która zaproponowała mi wspólne styczniowe wejście do jeziorka Czerniakowskiego, więc się umówiłyśmy. Oczywiście terminy nam się rozjechały i do tej pory nie morsowałyśmy razem, jednak w wyznaczonym dniu dzielnie weszłam do akwenu z przefajnymi ludźmi zapoznanymi na plaży. Morsowałam regularnie do końcówki kwietnia, a teraz eksperymentuję z naprzemiennymi prysznicami. W 2020 roku ani razu nie byłam przeziębiona. Raz co prawda obudziłam się z lekkim bólem gardła, jednak szybko wbiłam się w kostium kąpielowy i wskoczyłam do lodowatego wodospadu – po infekcji nie zostało nawet wspomnienie. Warto zaznaczyć, że jako Katarzyna znana byłam dotąd z przewlekłych jesienno-zimowo-wiosenych infekcji kataralnych… ? No i nagle okazało się, że potrzebuję prawdziwej zimy, żeby musieć nosić czapkę!

View this post on Instagram

Mam nadzieję, że to nie ostatnie nasze spotkanie ? Jak ja to kocham! ? ________________ #ostatniasobota #zima #zdrowie #balans #spokoj #szczescie #morsowanie #mors #foka #wodospad #karkonosze #wdziecznosc #odpoczynek #uwaznosc #ferie #21dnibeznarzekania #health #worklifebalance #mindfulness #peace #chillax #mountains #waterfall #wintertime #stateofmind

A post shared by Kasia Kozak-Piskorska (@coachella.pl) on Feb 22, 2020 at 12:20pm PST

6. Zresetowałam nawyki

Poza zmianą zasadniczych nawyków związanych z używkami, odżywianiem, snem i treningami, wdrożyłam też wiele mniejszych codziennych usprawnień, m.in.: po przebudzeniu od razu wychodzę na taras złapać trochę lumenów i wspomóc produkcję dopaminy; zaś na okoliczność dłuższego dnia oraz porannej błogiej ciszy, wydłużyłam czas codziennej medytacji uważności oraz zaczęłam pisać 5-minutowy dziennik. Niestety masaże i saunę musiałam zamrozić na czas trwania lockdownu. Wdrożyłam natomiast wiele update’ów i zasad dotyczących produktywności, ale o tym może innym razem. Z pewnością pomocne było cięcie przyjmowanych informacji i bodźców.


Prawdziwa wolność jest niemożliwa bez umysłu uwolnionego dzięki dyscyplinie.

Mortimer J. Adler

7. Zresetowałam lęki i przekonania

Sytuacja lockdownu oraz widmo kryzysu ekonomicznego skłoniły mnie do pogłębionego wglądu w swoje najbardziej paraliżujące lęki, głęboko zakorzenione przekonania i obciążające programy, wyłażące z ukrycia w kryzysowych sytuacjach. Dzięki tej uważnej konfrontacji zupgrade’owałam nie tylko hardware, ale również software – zrewidowałam życiowe priorytety, podjęłam decyzje i działania, których wcześniej bym nie podjęła oraz ujrzałam swoje życie w zupełnie nowym świetle (więcej o tym, jak przetrwałam lockdown, napiszę w kolejnym tygodniu).


Jak się czuję?

Nie przeziębiam się, nie marznę, mam dużo siły i motywacji do rozwoju i działania. W ciągu dnia nie doświadczam spadków energii, zawieszeń systemu ani powiadomień o przepełnieniu twardego dysku czy nowych wirusach (haha). W pracy niemal codziennie potrafię złapać taki flow, że na chwilę zapominam o reszcie świata. Moje relacje rodzinne uległy znacznemu umocnieniu. Jednym słowem – takiego samopoczucia życzę każdemu.

Jeżeli moja historia brzmi dla Ciebie zachęcająco, na początek polecam Ci lekturę poradnika „Biohacking” Karola Wyszomirskiego, którą niedawno przeczytałam i która mogłaby być podsumowaniem mojej dotychczasowej drogi – zawarte są w niej wszystkie niezbędne informacje i wskazówki dotyczące resetu życiowego systemu. Na hasło biohacking otrzymasz rabat 40% na pierwszą w Polsce książkę o hackowaniu ciała i umysłu.

PS1. W książce są fantastyczne przepisy na kuloodporną kawę czekoladową! Z pewnością przetestuję, jak tylko wrócę do picia kawy ?

PS2. Jakie są Twoje dobre nawyki?

Tagi: odżywianie, sen, suplementy, umysł
Udostępnij
2
Poprzedni post Suplementy na odporność Następny post Jak przetrwać lockdown
Autor

Katarzyna Kozak-Piskorska

Certyfikowany Coach Zdrowia i Coach Kwantowego Rozwoju. Wspieram w podróży po zdrowie, długowieczność i spełnione marzenia. Pomagam wdrażać zdrowe nawyki w życiu i w umyśle.

Skontaktuj się

Może Ci się spodobać

swiadomosc
Zdrowie
7 kroków do świadomości
07/03/2022
corporate wellness
Zdrowie
Uważność a piramida Maslowa
02/08/2019
Zdrowie
Czym jest wysoka wrażliwość?
07/05/2021
Motoryzacja, Zdrowie
BRD, czyli rdzawy klamot motoryzacji
27/03/2019
Zdrowie
Jak poprawić odporność?
21/10/2020
Zdrowie
Dlaczego chorujemy?
28/10/2021
Katarzyna Kozak-Piskorska

Katarzyna Kozak-Piskorska

Certyfikowany Coach Zdrowia i Coach Kwantowego Rozwoju. Wspieram w podróży po zdrowie, długowieczność i spełnione marzenia. Pomagam wdrażać zdrowe nawyki w życiu i w umyśle.

Więcej

Produkty

  • Analiza aury Healy Analiza aury Healy 44,00 zł
  • Jak zdrowo stworzyć człowieka Jak zdrowo stworzyć człowieka 69,00 zł
  • Sesja Reiki Sesja Reiki 79,00 zł

Poznajmy się

Więcej o mnie

  • Certyfikaty
  • Publikacje

Najnowsze posty

  • 1
    Mental load, czyli niewidzialna praca kobiet
    18/07/2025
  • 2
    Dlaczego warto mieć Healy
    22/04/2024
  • 3
    Dlaczego warto rozważyć poród domowy
    16/04/2024

Newsletter

Bądźmy w kontakcie

Zapisując się do newslettera, otrzymasz darmowego e-booka poświęconego produktywności, czyli odzyskiwaniu czasu na rozwój, relacje i profilaktykę zdrowia, a także kod rabatowy 10% na wszystkie produkty:

Wybrane

swiadomosc
Zdrowie

7 kroków do świadomości

Katarzyna Kozak-Piskorska
07/03/2022
Zdrowie

Jak wyzdrowieć?

Katarzyna Kozak-Piskorska
10/11/2021
Zdrowie

Dlaczego chorujemy?

Katarzyna Kozak-Piskorska
28/10/2021
Zdrowie

Jak rozwijać kobiecość?

Katarzyna Kozak-Piskorska
08/03/2021

Newsletter

Bądźmy w kontakcie

Zapisując się do newslettera, otrzymasz darmowego e-booka poświęconego produktywności, czyli odzyskiwaniu czasu na rozwój, relacje i profilaktykę zdrowia, a także kod rabatowy 10% na wszystkie produkty:

Twój świat płonie Padają drzewa Znane obraca Twój świat płonie 
Padają drzewa
Znane obraca się w popiół 

Już się nie boisz
Byłaś tam 
Ale iskry parzą 
Ziemia nie koi
Cicho błagasz o deszcz

—-

Tu mundo arde
Caen los árboles
Lo conocido se vuelve cenizas

Ya no tienes miedo
Ya estuviste ahí
Pero las chispas queman
La tierra no consuela
En silencio, suplicas por la lluvia
Kaktus. Umie stawiać granice w sposób jasny i pr Kaktus. Umie stawiać granice w sposób jasny i przejrzysty. Zaznacza swoją obecność i z godnością zajmuje należną mu przestrzeń. Ma też wrodzoną potrzebę i zdolność ekspansji 🌵🌸

———

Cactus. Sabe poner límites de manera clara y transparente. Marca su presencia y ocupa con dignidad el espacio que le corresponde. También tiene una necesidad y una capacidad innata de expansión 🌵🌸
Ziemia stanęła, nagle przestała kręcić się t Ziemia stanęła, nagle przestała kręcić się tak pod nogami. 
Powietrze zgęstniało, nabrawszy jonów. 
Gwar mojej głowy przeszył bezwzględny pisk ciemności.
Pod stopami trzasnął stary korzeń, a ja potknęłam się o ciężkawy kamień odwiecznego braku.

- Znowu? Właśnie teraz? - pomyślałam, sycząc z bólu i ścierając szybko łzę z policzka.

Płomień pochodni serca przygasił chłodny wiatr cudzych dobrych rad. A może by tak oddać życie w dobre ręce?

- „W nocy nie ulękniesz się strachu, ani za dnia - lecącej strzały, ani zarazy, co idzie w mroku, ni moru, co niszczy w południe”* - powiedziałam cicho, ale na głos, stąpając nieco pewniej w poszukiwaniu biblijnych węży 🐍

*Psalm 91, Księga Psalmów, Stary Testament

——

La tierra se detuvo, de repente dejó de girar bajo mis pies.
El aire se espesó, cargado de iones.
El bullicio en mi cabeza fue atravesado por un chillido implacable de oscuridad.
Bajo mis pies crujió una raíz vieja y tropecé con la pesada piedra de la carencia eterna.

¿Otra vez? ¿Justo ahora? – pensé, siseando de dolor y limpiando rápidamente una lágrima de mi mejilla.

La llama de la antorcha del corazón fue apagada por el frío viento de los buenos consejos ajenos. ¿Y si entregara mi vida en buenas manos?

«No temerás el terror de la noche, ni la flecha que vuela de día, ni la peste que acecha en las sombras, ni la plaga que destruye al mediodía»* – dije en voz baja, pero audible, pisando un poco más firme en busca de serpientes bíblicas 🐍

*Salmo 91, Libro de los Salmos, Antiguo Testamento
Dlaczego 80% chorób autoimmunologicznych dotyka w Dlaczego 80% chorób autoimmunologicznych dotyka właśnie kobiet? Pracujemy jakbyśmy nie miały dzieci i wychowujemy dzieci jakbyśmy nie miały pracy, czyli niewidzialna nieodpłatna praca wykańcza nas, kobiety na całym świecie, i nasze układy nerwowe:

1️⃣ Bycie miłą - odgrywanie ról dla innych. Być może odkąd byłaś małą dziewczynką miałaś być mila, “grzeczna” i uśmiechnięta? Może nie szanowano Twoich granic, nie pozwalano Ci się złościć i wyszkolono Cię do spełniania cudzych oczekiwań? Niestety, “grzeczne” dzieci wyrastają na nieautentycznych dorosłych 🤡

2️⃣ Mental load - cały niewidzialny ciężar organizacyjny, który nosisz w głowie. Statystycznie kobiety wykonują 65%-75% nieodpłatnej pracy opiekuńczej i domowej, jednak “mental load” może przekraczać nawet 90%! Planowanie dnia, tygodnia i roku, zarządzanie kalendarzem, umawianie wizyt, koordynowanie zakupów, planowanie posiłków, organizowanie wydarzeń i prezentów - pełnoetatowe zarządzanie rodziną, aby wszystko zawsze działało i było dowiezione na czas. Przezroczysta praca, która nigdy się nie kończy. Setki otwartych aplikacji, które dzień w dzień drenują Cię z życiowej energii 🪫

3️⃣ Emotional load - dbanie o emocje i nastrój w domu. Bezwarunkowe wsparcie emocjonalne dla wszystkich wokół, rozwiązywanie konfliktów, monitorowanie i analizowanie potrzeb oraz nastrojów innych. Wieczna psychoedukacja: poradniki, warsztaty i długie rozmowy z czatem GPT. Potrzeby własne zawsze na szarym końcu 👻

4️⃣ Deprywacja snu - choć kobiety w wieku rozrodczym potrzebują spać ok. godzinę dłużej od mężczyzn, to właśnie one wybudzają się w nocy do dzieci. W ciąży i po porodzie amygdala powiększa się, aby matka była bardziej czujna na potrzeby dziecka i już nigdy nie wraca do rozmiarów sprzed ciąży - matki zgłaszają średnio o 62% mniej snu i gorszą jego jakość niż ojcowie 🧟

5️⃣ Brak wspólnoty - to, co kiedyś rozkładało się na całą wioskę, dziś dźwiga jedna kobieta. „It takes a village” to ewolucyjna rzeczywistość scancelowana przez postkapitalizm 🐦‍🔥

Znasz to z życia? ✅ Udostępnij 🙏
Chcesz podzielić się swoim doświadczeniem? ✅ Skomentuj 🙏
No to co dzisiaj, kochana, na obiad? 🫣

#mentalload #emotionalload #postkapitalizm

Coach Zdrowia

Certyfikowany Coach Zdrowia i Coach Kwantowego Rozwoju. Wspieram w podróży po zdrowie, długowieczność i spełnione marzenia. Pomagam wdrażać zdrowe nawyki w życiu i w umyśle. Super Host w Casa Polen - zdrowych apartamentach na meksykańskim wybrzeżu Pacyfiku.

Ostatnie

  • 1
    Mental load, czyli niewidzialna praca kobiet
    18/07/2025
  • 2
    Dlaczego warto mieć Healy
    22/04/2024
  • 3
    Dlaczego warto rozważyć poród domowy
    16/04/2024

Zdrowie

Mental load, czyli niewidzialna praca kobiet
18/07/2025
Dlaczego warto mieć Healy
22/04/2024
Dlaczego warto rozważyć poród domowy
16/04/2024
Coachella
  • Email
  • Facebook
  • Twitter
  • Youtube
  • Instagram
  • LinkedIn
  • Polityka prywatności
  • Regulamin sklepu

Copyright © 2024 Coachella. All rights reserved.

Coachella

Poznajmy się

Tagi

ciąża dzieci długowieczność healy kobiecość koherencja mindfulness odporność odżywianie sen suplementy umysł wdzięczność
Jak zdrowo stworzyć człowiekaZainwestuj w zdrowie swoje i swojego dziecka!

Twoje odżywianie i styl życia tuż przed ciążą, w ciąży oraz odżywianie Twojego dziecka w pierwszych latach życia programują jego zdrowie raz na zawsze.

Dowiedz się więcej

Dziękuję, nie pokazuj mi więcej tego komunikatu.